To już tyle było tych tygodni misyjnych... No,nam stuknie z sześć latek niedługo odkąd się tym zajmujemy w Toruniu... Wypadałoby zachowywać się jak porządny zerówkowicz ;)
Póki co dziś właśnie Ewa prezentowała w domku DA "Studnia" (Piekary 24, jak zwykle :)) pokrótce swoją misję roczną w Zambii ("Jak można opowiedzieć rok?!") - ano, nawet trzeba. Tak też się stało. Sala na górze, zwana "Niebem" była wypełniona zasłuchanymi potencjalnymi i aktualnymi misjonarzami - czyż nie wszyscy nimi jesteśmy? - co raz to popadającymi w refleksje, innym razem zaśmiewającymi się do rozpuku, innymi jeszcze razami gotowymi ruszyć do tańca wraz z zambijskimi braćmi i siostrami...
Tam trzeba było po prostu być! (dla tych, co nie byli: jeszcze nic straconego, Ewa jak na razie nigdzie nie znika ;))
Jakieś pytania?
...EJA MUKWAI :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz